Odbierasz telefon. W słuchawce słyszysz jak bliska Ci osoba mówi – tylko się nie denerwuj, nie mogę teraz rozmawiać, jak wrócisz z pracy wszystko Ci wyjaśnię. Odkłada słuchawkę. Stoisz sparaliżowany kilka sekund i jedyne co czujesz, to strach i zdenerwowanie.
Nasz mózg ma pewien problem z zaprzeczeniami, oznacza to, że aby czegoś nie robić, na samym początku musi sobie to “coś” wyobrazić. Problem z tym, że z obrazami powiązane są nasze stany emocjonalne. Widząc w wyobraźni oszusta, zaczynasz natychmiast czuć to, co czułeś gdy Cię oszukano. Idąc jeszcze dalej, to właśnie nasze emocje odpowiadają za to, na co wydajemy nasze pieniądze.
W opisach na allegro lub niektórych tekstach na stronach możesz przeczytać:
– Nie jesteśmy oszustami
– Nic nie ryzykujesz
– Nie jesteśmy firmą „krzak”
– U nas nie stracisz
Przykłady można mnożyć.
Co zrobić, aby nie popełniać tego błędu?
Najprostsza podpowiedź brzmi – zanim napiszesz tego typu tekst, zadaj sobie pytanie:
– co ma wyobrazić sobie klient, który czyta Twój tekst? Po drugie, raczej nie staraj się pisać Jesteśmy uczciwą firmą, tylko przedstaw i udowodnij to np. opiniami innych osób. Możesz także użyć pytania Dlaczego zakupy w naszym sklepie są bezpieczne?
Super Mirku, że przybliżyłeś słowo “nie”, tak jak wspomniałeś często te słowo sabotuje ludzkie wysiłki, a my nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale wiedząc jak działa możemy również wykorzystać słowo “nie” na naszą korzyść np: w zdaniach zaczynających się od: nie myśl, nie wyobrażaj sobie, że to jest najlepszy… itp.
Pozdrawiam
Przemek
Bardzo dobre przykłady faktycznie tak sformułowane wypowiedzi bądź zdania zamiast pomóc nam coś sprzedać mogą jedynie nam zaszkodzić to prawda 🙂 Tak jak to napisane na początku artykułu “Tylko się nie denerwuj” a człowiek od razu myśli że musiało się coś stać właśnie co może zdenerwować. A w tych innych można pomyśleć dlaczego aż tak zastrzegają że nie stracisz 🙂 itd. to faktycznie cała prawda i działa zupełnie odwrotnie na myślenie człowieka