Teoria dupogodzin mówi o tym, że najlepszy w swojej dziedzinie nie zostaje ten kto ma talent, tylko ten który potrafi usiąść na tyłku i godzinami pracować. Prawdopodobnie tylko 1% tego gdzie teraz jesteś wynika z Twojego talentu. Reszta to ciężka, wytrwała, pełna pasji praca.
Skąd zatem bierze się rzesza osób, które upierają się, że do copywritingu trzeba mieć talent? Odpowiedź jest prosta, nie wiedzą, że tzw. talent jest mylony z wyuczonymi kompetencjami. Problem w tym, że nie wiesz kiedy się ich nauczyłeś. Opowiem Ci to na moim przykładzie.Gdy przeanalizowałem swoje życie zacząłem szukać momentów, które spowodowały, że pisanie idzie mi tak łatwo. Nie była to szkoła, bo tam miałem więcej problemów niż Ci się wydaje. Przypomniałem sobie jednak jak w bardzo młodym wieku z nudów przepisywałem biografię Chopina.
Jak z dyslektyka stałem się autorem książek?
Byłem pod tak olbrzymim wrażeniem, że 5 letni chłopak może pisać tak genialne dzieła. Postanowiłem przepisać jego biografię do zeszytu w dwie linie. To były początki zainteresowania geniuszami. Na szczęście moja babcia miała dużo biografii wielki ludzi m.in. „Pasja życia” czy „Udręka i ekstaza”. Teraz wiem, że już wtedy (okolice 4-5 klasy) interesowałem się psychologią sukcesu i motywacji.
Potem już w szkole średniej jedna z nauczycielek napisała mi prostą adnotację czerwonym wkładem „Dostrzegam u Ciebie talent pisarski”. Był to pierwszy raz w życiu, kiedy z dysortografa stałem się kimś więcej. Zacząłem wtedy dużo pisać. Gdy pokochałem tworzenie muzyki zacząłem pisać teksty do piosenek. Pisałem ich tony. Łatwiej było mi napisać nowy tekst niż nauczyć się czyjegoś tekstu.
To świetnie, że jesteś kiepski
Potem przerzuciłem się na pisanie ofert, książek i artykułów. Jak widzisz to co inni nazywają talentem to tak naprawdę praktyka, o której najczęściej zapominamy. Gdy czytam komentarze sfrustrowanych copywriterów, którzy narzekają, że rynek psują gimnazjaliści piszący za parę złotych, to powiem Ci tylko jedno, nie słuchaj ich i rób swoje, każdy kiedy jest kiepski, to jedna z oznak, że stajesz się mistrzem.
Czy dyslektyk może być dobrym copywriterem?,
Również znam przyppadek świetnego copywritera-dyslektyka i z pełną odpowiedzialnością mogę potwierdzić , że taka cechnie dyskwalifikuje przyszłych copywriterów
Masz racje. Bardzo dobry wpis. Pozdrawiam !